sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 2

13.06.2016.r.

  Następny dzień, czyli wcielenie planu w życie. Tak, nasze trio z Dortmundu miało już ułożony plan, który brzmiał następująco: "Spiąć pośladki, dać z siebie max." Niby proste, no nie? Ale patrząc na grę naszej reprezentacji trudne do spełnienia, bo niby jak w 3 dni stworzyć zgraną i pełną perspektyw drużynę? Da się?
Pewnie, że się da, tylko trzeba chcieć, a gdy się chce to się potrafi, mam rację? Dobrze, mniejsza o to, chłopcy według rozkazu trenera o godzinie 9:00 stawili się w holu. Na twarzach niektórych kadrowiczów malowało się zmęczenie jak i strach. Dziwne? Ale prawdziwe, debiutanci byli wystraszeni, gdyż swój pierwszy mecz mieli rozegrać na Parc des Princes w dodatku z bardzo wymagającym przeciwnikiem jakim bez wątpienia byli Holendrzy. Kiedy już wszyscy zebrali się w wyznaczonym miejscu swoją przemowę, poprawka, swoją wyjątkowo krótką przemowę zaczął trener.
- Pakować się do autokaru, wszystkie informacje związane z nadchodzącym spotkaniem podam na stadionie.
  Łukasz, Kuba i Robert patrzyli na kolegów badawczo. Ich dzisiejszym zadaniem było dowiedzieć się jaki poziom prezentują. Niby łatwe, a jednak trudne, gdyż na chwilę obecną w kadrze znajdowało się więcej debiutantów niż rasowych piłkarzy, dlatego chłopcy praktycznie nic sensownego o nich nie wiedzieli..
  Piętnaście minut później Polscy piłkarze podziwiali wielki i wyjątkowo piękny stadion klubu PSG.
- Chłopaki, chodźcie tu! - usłyszeli krzyk trenera
  Wszyscy posłusznie udali się na ławkę rezerwowych.
- Więc tak, ustawienie to 4-4-2, w wyjściowej jedenastce znajdą się następujący piłkarze: Boruc - Piszczek - Salamon - Szukała - Celeban - Furman - Kosecki - Klich - Błaszczykowski - Lewandowski - Grzelczak, mam nadzieję, że nie zawiedziecie. Co do stylu gry, grajcie twardo, decydujcie się na strzały z każdej pozycji, ale też gdy będzie trzeba, grajcie szeroko skrzydłami, wyprowadzajcie kontrataki i starajcie się grać na jeden lub dwa kontakty. Lewy i Piter macie wspierać pomocników, zaś pomocnicy zmuszeni będą cofać się do obrony. Pressing... Pressing jest bardzo ważny, dlatego też stosujcie go na całym boisku, styl krycia oczywiście indywidualny. Zrozumieliście? - spytał błądząc wzrokiem po twarzach piłkarzy
- Zrozumieliśmy trenerze. - stwierdził za wszystkich Kuba
- W takim razie zaczynamy trening! Na początek 5 kółeczek! Raz, raz, raz! - krzyczał motywująco
  Piłkarze szybko uporali się z wyznaczonym przez selekcjonera zadaniem, więc dostali kolejne i następne, aż w końcu nadeszła tak bardzo oczekiwana chwila, a mianowicie mecz sprawdzający możliwości każdego z nich. Kapitan, spojrzał znacząco na przyjaciół, którzy z emocji aż zatarli ręce. Trener rozdzielił kadrowiczów na dwie drużyny. W jednej byli piłkarze z ławki rezerwowych, a w drugiej wyjściowa jedenastka na mecz. Z minuty na minutę robiło się coraz ciekawiej. Robert, jako napastnik sprawdzał pomocników, a dokładniej, to ich podania. Kuba, robił to samo z obroną, a Łukasz dawał wskazówki kolegom z defensywy. Wszystko szło po myśli chłopaków, spokojnie wykonywali swój cel, oceniając kolegów. Po dwóch, bardzo męczących godzinach treningu, piłkarze wrócili do hotelu. Zjedli pożywny obiad i udali się do pokoi, by odpocząć, jednak Kuba stwierdził, że najlepiej byłoby teraz sklecić zebrane na treningu informacje i spostrzeżenia. Razem z Robertem i Łukaszem postanowili spocząć na kanapie u Roberta.
- I co? - spytał klaszcząc w ręce Kuba
- Właśnie upewniłem się w stwierdzeniu, że jesteśmy w stanie wygrać te rozgrywki. - oznajmił Łukasz
- Tak, ja również. Nasza drużyna ma charakterek. Chłopaki grają z wyczuciem, nie jest tak źle. - poparł go Robert - A ty, co o nich sądzisz? - zwrócił się do kapitana
- Mogłoby być lepiej, ale nie narzekam. - rzekł poważnie Błaszczu
- Damy radę. - Lewandowski wyszczerzył swoje ząbki
- Obyś się nie mylił.. - poklepał go po plecach
- Kubuś, odpręż się! Przed nami jeszcze 3 długie dni, na poprawienie stanu drużyny. - poczochrał jego włosy Łukasz
- Racja, nie ma co się przejmować, a teraz sorry chłopaki, ale zmęczony jestem, idę spać. - oznajmił wstając z kanapy
- Żartujesz? Przecież dopiero 14:20... - uśmiechnął się Piszczu
- Nie, wam też radzę się przespać. - skwitował rozdrażniony
- Okej, jak sobie chcesz, my pójdziemy w twoje ślady, prawda Łukasz? - spytał niebieskooki szatyn
- Jasne, w sumie to sam przysypiam na stojąco, a właściwie siedząco. - opuścił pokój kolegi
  Regeneracja sił po treningu? Jak najbardziej wskazana. Po co chłopcy mają się męczyć skoro mogą spokojnie udać się do krainy snów? Właśnie. Wszyscy zasnęli szybciej niż się tego spodziewali. Ich sen też trwał dłużej, niż przewidywali, ale co tam obudzić się w sam raz na kolację nie jest źle.
  Cała kadra spotkała się w hotelowej restauracji na lekkiej kolacji. Szybko spożyli posiłek i wrócili do pokoi. Żadnemu z nich nie chciało się spać, ale co się dziwić, przecież dopiero wstali.
  Łukasz zadzwonił do żony i córeczki na Skypie, zaś Robert i Kuba postanowili się odprężyć, lecz każdy na swój sposób. Reprezentacyjna dziewiątka wzięła się za oglądanie meczu Borussi Dortmund z Hannoverem 96, za to Kubuś postawił na gorącą kąpiel.
  Gdy chłopcy, a właściwie mężczyźni skończyli te czynności, po raz kolejny tego dnia zostali objęci ramionami Morfeusza...

                                              (10 komentarzy i kolejny rozdział)

Przepraszam za to coś u góry, zupełnie inaczej sobie wyobrażałam ten rozdział.. No ale cóż i te gorsze się zdarzają..  Czekam na szczerą opinię :D

11 komentarzy:

  1. Coś ty jest zajebisty!
    Fajnie sie zaczyna jak na razie ;)
    Kocham twoje blogi <3
    Przepraszam,że nie mogłam skomentować rozdziału,ale byłam bardzo zajęta i myślę,że nie będziesz miała tego za złe

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się bardzo podoba, super jest to opowiadanie. Dopiero drugi rozdział, a ja już się w to tak wciągnęłam
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na:
    http://sport-aktywnosc-lifestyle.blogspot.com/
    Buziaki :-**

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie gadaj głupot kochana :D . Rozdział jest cudowny <3
    Łukasz aw <3
    Czekam na kolejny
    Buziaczki ; *

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest świetny. Bardzo mi się podoba. Czekam na kolejny i ściskam

    OdpowiedzUsuń
  5. Co Ty gadasz, że jest gorszym rozdziałem . :D Jak zawsze świetny .! ;)
    Pozdrawiam i czekam na kolejny ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. EE tam gorszym. jest super!:) a w wolnej chwili zapraszam do Siebie - http://fcbstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie się zapowiada :D
    Czekam na kolejny !
    I zapraszam do siebie :)
    http://historie-z-pamietnika.blogspot.com/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi tam rozdział się podoba :)
    Trio z Dortmunduu ♥♥

    Czekam na kolejny rozdział i zapraszam do siebie na nowy:
    http://nikt-nie-jest-ideaalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny :) Czekam na nexta. Pozdr!

    OdpowiedzUsuń
  10. Co ty gadosz :D Rozdział jest świetny! :D
    Masz wyobraaźnie :D
    Chyba jeszcze lepszą od mojej :D
    Pozdrawiam serdecznie :D
    Karinaa

    OdpowiedzUsuń
  11. no nareszcie znalazłam czas na przeczytanie Twojego bloga!
    bardzo mi się podoba! naprawdę ciekawie piszesz!

    pozdrawiam i zapraszam do siebie na piątkę: www.we-happened.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń